| 
                                 19 kwietnia 2011
                                roku licealiści z Liceum Ogólnokształcącego
                                im. Adama Mickiewicza zaprosili swoich młodszych
                                kolegów z klas trzecich gimnazjum i nauczycieli
                                na I Plenerowy Turniej Ogniskowy. Uczniowie
                                klas 1aLO i 1bLO wraz z panem Tomaszem
                                Dankiewiczem przygotowali szereg porywających
                                konkurencji sportowych, ognisko z kiełbaskami
                                i śpiewem przy akompaniamencie gitary
                                – jednym słowem: mnóstwo zabawy. 
                                 
                                Ale po kolei. Po
                                Wewnątrzszkolnym Turnieju Halowej Piłki Nożnej,
                                który był rozgrywany od rana na hali
                                sportowej, trzecioklasiści zostali zaproszeni
                                na boisko szkolne, gdzie miał odbyć się I Plenerowy
                                Turniej Ogniskowy. Impreza została uroczyście
                                otwarta przez prowadzące: Justynę Żyto i Kingę
                                Włodarczyk oraz przez pana dyrektora Łukasza
                                Antczaka. Uczestniczący w spotkaniu
                                harcerze zajęli się rozpaleniem przygotowanego
                                wcześniej ogniska. Następnie wszyscy zostali
                                zaproszeni do zabawy. Najpierw nieśmiało,
                                potem coraz radośniej wszyscy razem: gimnazjaliści,
                                licealiści i nauczyciele skakali na
                                skakance, rzucali piłkami lekarskimi, kulą,
                                ringo, ścigali się w workach. Każdy dawał
                                z siebie wszystko, bo i było o co
                                walczyć: za pierwsze miejsce zwycięzca dostawał
                                - poza wieńcem laurowym – cukrowego
                                baranka, za miejsce drugie - czekoladowego zająca,
                                za trzecie – czekoladowe jajo. W konkurencji
                                drużynowej przeciągania liny nagrodę w postaci
                                Kinder Niespodzianki dostawał kapitan zwycięskiej
                                drużyny (zabawka ze środka miała służyć do
                                wspólnej zabawy drużynowej ;) ). 
                                 
                                W jury zasiedli: Justyna Linard, Magda
                                Felczak, Maja Kowalik, Damian Machała, Adrian
                                Balcerowski oraz Patryk Bagnowski. 
                                Najpierw rozegrano
                                zawody w rzucie kulą do celu. Tutaj
                                bezkonkurencyjny okazał się Krystian Liwarski
                                (kl. IIIC), ale tuż za nim uplasowali się
                                na miejscu drugim pan Tomasz Dankiewicz i na
                                trzecim pani dyrektor Joanna Czajkowska. 
                                 
                                Następną konkurencją było skakanie na
                                skakance na czas. Prym wiodła pani Wiola
                                Sierakowska i ona została Królową
                                Skakanki. Królewiczem – z miejscem
                                II – okazał się Maciek Szablewski z IbLO,
                                zaś królewną – Honorata Seliwiak z ZHP.
                                Koniecznie w tym miejscu trzeba wspomnieć
                                o niezmordowanym, dzielnym księdzu Tomaszu
                                Staszewskim, który mimo zaplątującej się w skakankę
                                sutanny, dawał z siebie wszystko J. Proszę księdza, następnym
                                razem na pewno będzie lepiej! 
                                 
                                No i znowu skakanie. Tym razem wyścig
                                w workach. Walka była zaciekła, zawodnicy
                                nieraz padali na murawę. Wygrała Jowita
                                Pietrzykowska (IIIA) o włos przed Maćkiem
                                Workowskim (IBLO). Trzecie miejsce zajęła
                                – zachwycając wszystkich gracją i elegancją
                                – pani dyrektor Anna Mazurek. Z wdziękiem
                                dotarła do połowy boiska, gdzie została
                                porwana na ręce przez pozostałych uczestników
                                i doniesiona do mety J. I tutaj morał –
                                czasem ważniejsza jest jakość, a nie
                                szybkość wykonania :P. 
                                 
                                Rzut piłką lekarską
                                na odległość. A odległości robiły wrażenie,
                                trzeba przyznać… Najdalej rzucił Kamil
                                Ludwiczak (IIIC), drugie miejsce zajął Maciek
                                Ryżlak (IbLO), zaś trzecie Damian Janczewski (IbLO).
                                Pisząca te słowa pragnie zauważyć, że
                                kobiety miały tutaj małe szanse z mężczyznami
                                i – mimo oczywistej równości płci
                                – sugeruje, by na przyszłość dziewczyny
                                dostawały lżejsze piłki, lub by nie była to
                                konkurencja koedukacyjna :P.  
                                 
                                Gra parami na ilość
                                rzutów w ringo zaczęła się, kiedy
                                niecierpliwi i głodni zaczęli już piec
                                kiełbaski. Para Maciek Workowski/Łukasz
                                Matczak (IbLO) nie miała sobie równych. Na
                                miejscu drugim uplasowała się para Maciek
                                Szablewski/Oktawian Adamkiewicz (IbLO), na
                                trzecim zaś pan Tomasz Dankiewicz/ ks. Tomasz
                                Staszewski (już w ubraniu cywilnym ;). 
                                 
                                Ostatnią konkurencją
                                było przeciąganie liny. Powstało 7 drużyn,
                                które zaciekle walczyły o Kinder
                                Niespodziankę i laur zwycięzcy.
                                Wygrali… Nauczyciele (nic dziwnego –
                                muszą wiedzieć jak przyciągnąć do swojego
                                przedmiotu – przy tym lina to pestka :P).
                                Drugie miejsce zajęła drużyna Maćka
                                Workowskiego z IbLO (Adrian Stępień,
                                Damian Janczewski, Maciek Ryżlak, Łukasz
                                Matczak), zaś trzecie – Harcerze.   
                                No i przyszedł
                                czas na pyszną kiełbaskę z ogniska :D.
                                Między konkurencjami można było zapozować 
                                Maćkowi Szablewskiemu do karykatury.
                                Znalazły się dwie (odważne ;) ) osoby: pani
                                Jola Adamkiewicz i pani dyrektor Anna
                                Mazurek. Pisząca te słowa widziała
                                powstawanie dzieł i efekt końcowy i jest
                                naprawdę pod wrażeniem :D. 
                                 
                                Kiedy każdy był już
                                najedzony, przyszedł czas na uhonorowanie zwycięzców
                                Turnieju. Wszyscy byli zachwyceni nagrodami :D,
                                chociaż nie o nagrody chodziło w I Plenerowym
                                Turnieju Ogniskowym, a o wspólną
                                zabawę i śmiech na słoneczku (a słoneczko
                                przypiekało, kto był, ten wie :P ). 
                                 
                                Teraz pozostaje
                                tylko pożegnać się „do następnego
                                Plenerowego Turnieju Ogniskowego (PTO)”! A chęci
                                są tak wielkie, że następny będzie pewnie
                                wkrótce :D. 
                                 
                                                                                                                   
                                p. K. Fabiszewska 
                                 
                                Specjalne
                                podziękowana dla panów Strażaków z OSP
                                w Żychlinie, którzy zabezpieczali naszą
                                imprezę, oraz dla pana dyrektora za
                                zorganizowanie pysznych kiełbasek J. 
                                
                                  |